Strona główna » Dieta IIFYM, czyli nie wszystkie kalorie są sobie równe

Dieta IIFYM, czyli nie wszystkie kalorie są sobie równe

Metoda IIFYM (If it fits your macros – jeśli pasują twoje makra) zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza wśród osób leniwych. Odwraca do góry nogami dotychczasowe zasady, które od lat wpajali nam dietetycy. Czy można jeść słodycze i fastfoody bez obaw o wagę? Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się logiczne podliczanie takiej samej liczby kalorii z tłuszczu i białek pod względem energetycznym, to zdecydowanie nie jest to dobre rozwiązanie dla naszego zdrowia i metabolizmu na okres długoterminowy. Dlaczego tak jest?

Hydrodren

Kapsułki wspierające oczyszczanie organizmu i uwalnianie nadmiaru zgromadzonej wody

Kup teraz

Historia IIFYM

Zwolennicy teorii IIFYM uważają, że można jeść lody, cukierki lub pizzę, dopóki mikroskładniki kaloryczne zawarte w żywności będą pasowały do całkowitego spożycia kalorii w ciągu dnia. Patrząc jedynie z tej perspektywy wszystko się zgadza, ale w rzeczywistości dużo istotniejsze jest to, co dzieje się wewnątrz ciała. Sprawdźmy, jak to wygląda w praktyce.

Węglowodany i białka

Zacznijmy od węglowodanów. Węglowodany zawarte w pizzy są w większości proste. Oznacza to, że utworzą nagły skok w wydzielaniu insuliny, która doprowadzi do destabilizacji stężenia glukozy we krwi. Identyczna część węglowodanów pochodząca z brązowego ryżu nie tworzy takich wahań, dlatego będą one lepiej gromadzone w tkance mięśniowej. Wysoki indeks glikemiczny, który występuje po zjedzeniu pizzy niszczy równowagę glukozy we krwi i zaburza równowagę organizmu. W konsekwencji pobudza apetyt na cukier i utrudnia przestrzeganie zbilansowanej diety.

Koktajl wspomagający redukcję masy ciała

Suplement wspomagający utrzymanie prawidłowej masy ciała o smaku czarnej porzeczki

Kup teraz

Podobna sytuacja jest w przypadku białek. Nie wszystkie białka są równe, np. 100 kalorii pochodzących z serwatki nie ma takiej samej wartości biologicznej, jak 100 kalorii pochodzących z białka sojowego. Makroelementy w obu przypadkach są różne. Inny, bardzo ważny czynnik to reakcje, jakie zachodzą w organizmie. Produkty o takiej samej kaloryczności mogą powodować reakcje zapalne, np. fast foody i przetworzona żywność. Przewlekłe zapalenia prowadzą do chorób serca i nowotworów. Zdrowa żywność, jak brokuły, łosoś lub jogurt naturalny działają przeciwzapalnie.

Pizza kontra warzywa

Ostatni, choć nie mniej ważny powód to ilość makroskładników zawarta w fastfoodach. Zjadając nawet niewielką ilość kalorii, nie dostarczamy organizmowi praktycznie nic wartościowego. Na dietę IIFYM lepiej patrzeć z przymrużeniem oka. Warto podliczać kalorie i makra tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z nieprzetworzonymi produktami, najlepiej pochodzącymi z natury.

Źródło: absthesecretrevealed.com/en/

media o nas