Morszczyn – alga pełna jodu

Cenne składniki mineralne można pozyskiwać z wielu źródeł – a algi są jednym z najdłużej znanych. Od pokoleń traktowane są jako wsparcie codziennej diety. Na co pomagają i jak je stosować?

Wodne rośliny kojarzą nam się z charakterystycznym zapachem i egzotyczną kuchnią. Oba te skojarzenia są poprawne, trzeba jednak zwrócić uwagę na to, co w sobie zawierają algi takie jak morszczyn pęcherzykowaty i skąd ich popularność.

Czym jest morszczyn?

Jest to glon morski należący do gatunku brunatnic, występujący w wodach przybrzeżnych m.in. w Atlantyku, Oceanie Arktycznym czy Morzu Bałtyckim. W Polsce morszczyn objęty jest ochroną gatunkową. Zielonkawobrunatne taśmy o nawet metrowej długości które wody wyrzucają na plażę to właśnie morszczyn pęcherzykowaty (fucus vesiculosus). Stanowi ważny element morskiego ekosystemu, a zawarte w nim substancje chronią go przed wyschnięciem i zamarznięciem.

Jeśli chodzi o budowę, rolę korzenia pełni ryzoid – przytwierdzając organizm do podłoża. Kauloid zastępuje łodygę, a fylloid jest odpowiednikiem liści. Bardzo ciekawe wnioski daje analiza składu tego wodorosta: morszczyn jest bogaty w jod i polisacharydy (np. fukoidynę). Zawiera także minerały: cynk, miedź, magnez, selen, potas oraz witaminy A i C oraz z grupy B. Dostarcza chlorofilu, beta karotenu i antyoksydantów. Co istotne, zawartość jodu i innych składników jest uzależniona od miejsca pozyskania surowca.

Odsolona i wysuszona plecha morszczynu pęcherzykowatego służy do produkcji suplementów oraz kosmetyków. Jest to ukłon w stronę historii, bowiem morszczyn (znany także jako kelp) od 3 tysięcy lat znany jest w kuchni i medycynie naturalnej. Stosowano go jako łagodny środek przeczyszczający, balsam na skórę i sposób leczenia wola tarczycy.

Na co pomaga morszczyn?

Dzięki bogatej zawartość jodu jest bezcenny dla zdrowia tarczycy, a także dla poprawnego metabolizmu. Morszczyn stanowi jedno z najbogatszych źródeł tego pierwiastka w przyrodzie. Co istotne, w przypadku poważnych chorób tarczycy nie powinno się stosować alg w nieprzetworzonej postaci – tutaj niezmiernie istotne jest korzystanie ze standaryzowanych produktów, aby dostarczać sobie przewidywalnych i równych porcji jodu. Morszczyn reguluje wydzielanie hormonów tarczycy, wpływając przez to na metabolizm.

Polisacharydy (kwas alginowy, laminaryna, fukoidyna) to cząsteczki które wolno się trawią, dzięki czemu przedłużają uczucie sytości i zmniejszają apetyt. Silnie pęcznieją w przewodzie pokarmowym, przyspieszają perystaltykę i pomagają zwalczać zaparcia. Co ciekawe, stosowane są w przemyśle spożywczym jako emulgator i zagęszczacz, np. w produkcji lodów. W organizmie przyczyniają się także do nasilenia lipolizy (rozpadu tkanki tłuszczowej) i hamują tworzenie nowych komórek tłuszczowych. Mówiąc skrótowo, przyczyniają się do wsparcia procesu odchudzania i regulacji metabolizmu.

Badania kliniczne dowiodły także, że morszczyn poprawia wrażliwość na insulinę i obniża poziom cholesterolu (poprzez ograniczenie wchłaniania tłuszczu). Błonnik zawarty w morszczynie usprawnia pracę jelit, chroniąc ją także przed podrażnieniami.

Jak stosować morszczyn na co dzień?

Jeśli zdecydujemy się na włączenie morszczynu do naszej diety, mamy do wyboru co najmniej kilka dróg. Pierwszą jest wykorzystywanie suszu, który łatwo można dostać w sklepach zielarskich. Można go pić w postaci naparu lub dodawać do potraw jako zagęstnik. Kolejny łatwo dostępny produkt to przemielony morszczyn – takie sproszkowane ekstrakty można dodawać do napojów, szejków, soków czy owsianki. To popularna metoda która uprzyjemnia jego spożywanie, bowiem te algi prócz tego że stanowią bogate źródło jodu, charakteryzują się specyficznym rybnym posmakiem, który nie każdemu się podoba.

Kto zaś woli dostarczać sobie cennych składników odżywczych bez radykalnych zmian w diecie czy sposobie przygotowywania posiłków, może sięgnąć po suplementy diety z zawartością ekstraktu z morszczynu. Ich dużą zaletą jest standaryzacja – w każdej tabletce zawarta jest taka sama ilość prozdrowotnych substancji.

Użycie morszczynu w kosmetyce

Substancje zawarte w tym wodoroście przynoszą szereg korzyści także podczas stosowania zewnętrznego: w postaci kremów, soli czy szamponów. Morszczyn odżywia i regeneruje skórę, pomaga w zwalczaniu cellulitu, a także odbudowie zniszczonych włosów. Z jego właściwości można korzystać na przykład pod postacią samodzielnie przygotowanej płukanki, lub wybierając z bogatej oferty gotowych preparatów dostępnej w drogeriach.

Przeciwwskazania i skutki uboczne

Stosowanie morszczynu odradza się osobom z chorobami układu moczowego. Suplementacja u osób mających zdiagnozowane choroby tarczycy powinna być uzgodniona z lekarzem. Ostrożność powinny zachować kobiety w ciąży oraz karmiące piersią, a także wszyscy stosujący trwale leki, które mogą wchodzić w interakcje. Są to insulina, amiodaron, lit, środki przeczyszczające, leki antykoagulacyjne, leki hipoglikemizujące.

Bezwzględnie należy pilnować dawkowania, bowiem jego przekroczenie może prowadzić nawet do zatrucia jodem. W przypadku produktów standaryzowanych należy stosować się do zaleceń na ulotkach.

Kiedy warto stosować morszczyn?

Dzięki zawartości jodu i polisacharydów morszczyn stosowany jest nie tylko jako środek w celu uzupełnienia niedoborów jodu. To także suplement wspierający proces odchudzania, przemianę materii a także poprawne poziomy insuliny i cholesterolu. Jeśli będziemy go stosować zgodnie z zaleceniami, znajduje szerokie zastosowanie w codziennej diecie.